mesko mesko
1906
BLOG

Cudowny zbieg okoliczności

mesko mesko Polityka Obserwuj notkę 1

W niedzielę zmarł pułkownik Tobiasz- spiritus movens tzw. "afery marszałkowej" i główny świadek oskarżenia w procesie, jaki prokuratura wytoczyła dziennikarzowi śledczemu Wojciechowi Sumlińskiemu. Błogosławionym zbiegiem okoliczności należy uznać fakt, że rzeczony pułkownik WSI zmarł na dwa tygodnie przed planowanym przesłuchaniem go podczas kolejnej rozprawy procesu Wojciecha Sumlińskiego. Jednakowoż ten zbieg okoliczności niekoniecznie jest błogosławiony dla oskarżonego dziennikarza. Fakt śmierci głownego świadka oskarżenia jest niewątpliwie korzystny dla oskarżonego, gdyż teraz prokuratura będzie musiała się bardziej postarać, by udowodnić Sumlińskiemu stawiane mu zarzuty. Są jednakże osoby, które potencjalnie bardziej mogą się cieszyć ze śmierci Tobiasza. Niewątpliwie do takich osób przede wszystkim należy obecny Prezydent.

Bronisław Komorowski jest tą osobą, do której przyszedł pułkownik Lichocki z propozycją nielegalnego zdobycia kopii aneksu z likwidacji WSI. Pełnił wówczas funkcję marszałka polskiego sejmu. Marszałek wyraził wówczas "wstępne zainteresowanie" zdobycia ściśle tajnego dokumentu, czyli de fakto zgodził się na potencjalne złamanie prawa. Nie będę tu przytaczał historii całej afery. Zainteresowanych odsyłam do tekstów Aleksandra Ściosa. Jest tam wszystko pod tagiem "afera marszałkowa". Dość stwierdzić, że Komorowski złożył sprzeczne ze sobą, czyli de facto fałszywe zeznania przed prokuratorem. I oczywiście żaden mainstremowy dziennikarzyna nie zainteresował się taką bombą. Kto chciał wiedzieć, to wiedział przede wszystkim dzięki niezależnym blogerom. Szeroko pojęta opinia publiczna o sprawie zapewne nie słyszała. Tak z ciekawości sprawdziłem, czy wczoraj onet podał informację o śmierci pułkownika Tobiasza. Oczywiście cisza. Jedynie internauci w komentarzach coś tam pisali. Na resztę wiodących portali nawet mi się nie chce zaglądać. Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę założyć, że podobna cisza panowała w tym temacie zarówno na interii, jak i wp.

Pisząc o cudownym zbiegu okoliczności mam na myśli sytuację, w której obecnie pełniący urząd głowy mojego państwa, unika konieczności tłumaczenia się przed sądem. Co prawda nie mam cienia wątpliwości, że w tego kalibru sprawie ludzie stojący za prowokacją znaną umownie pod hasłem "afera marszałkowa" pozostawiliby cokolwiek przypadkowi, łacznie ze składem ławy sędziowskiej, niemniej jednak nie można wykluczyć, że w sądzie to i owo mogłoby jeszcze ujrzeć światło dzienne.

mesko
O mnie mesko

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka