mesko mesko
3283
BLOG

Bitwa na marsze

mesko mesko Polityka Obserwuj notkę 136

Zwolennicy rządu PiS zapowiedzieli na 10.04. olbrzymią manifestację wyrażającą poparcie dla urzędującego rządu i Prezydenta. Deklarują uczestnictwo milona osób aktywnie deklarujących aprobatę dla działań rządzących. Czy liczba jest realna? Nie sądzę. Ale myślę, że i tak w Warszawie stawi się ogromna rzesza ludzi.

Ledwie pojawiły się deklaracje marszu popierającego władzę, już w sieci pojawiły się komentarze strony przeciwnej sugerujące, że publiczne poparcie dla urzędującej władzy to domena państw komunistycznych, czy dyktatorskich.

Pragnę zatem przypomnieć wszystkim obecnym przeciwnikom i krytykom manifestacji planowanej na 10.04, że to nikt inny, jak obecna opozycja wyprowadziła ludzi na ulicę. Kiedy powstawał KOD jego zwolennicy i politycy opozycji deklarowali, że ma to być widomy znak niezadowolenia SPOŁECZEŃSTWA. W mediach trwała swoista licytaja, jaka była rzeczywista liczebność kolejnych demonstracji KODu. Licytacja mająca na celu przekonanie, że większość społeczeństwa nie popiera władzy PiSu i Prezydenta Dudy.

Fałszywe płacze, że demonstracje poparcia dla władzy są przeprowadzane jedynie w krajach totalitarnych, czy fałszywe tezy porównujące demonstrację, która ma się odbyć 10.04 z pochodami 1majowymi są daremnymi żalami środowiska, które pierwsze tę licytację zaczęło.

Jeśli chodzi o moje osobiste zdanie, to jedynym wymiernym kryterium poparcia dla władzy jest kartka wyborcza. Żadne sondaże, czy demonstracje. Te bowiem są jedynie walką propagandową jednej strony z drugą. No, ale skoro strona opozycyjna chce takiej wojny na liczebność demonstracji za lub przeciw rządowi, to niewątpliwie będzie ją miała. Śmiem twierdzić, że w tej akurat walce polegnie z kretesem. Jakie to będzie miało implikacje? Czas pokaże.

mesko
O mnie mesko

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka